- Możemy, Keshi i ja, przyłączyć się? Trzeba uczcić przyjęcie do drużyny!
- Im nas więcej, tym lepiej! - stwierdziła zadowolona Nuka.
Niestety, gdy doszły do budki, okazało się, że była zamknięta.
- Hm...Teoretycznie mogłybyśmy iść do mnie. Tylko najpierw musiałabym pójść do sklepu. - Nuka zastanawiała się nad czymś.
- Ja chętnie! - dwóch brązowowłosych dziewczyn i jednej blondynki, czyli Amber, Starunny i Keshi nie trzeba było namawiać.
Dom Nuki był na lewo od lodziarni. Był to średniej wielkości dom rodzinny, pomalowany z zewnątrz na biało. Dziewczyny zachwycały się jej domem, prócz Amber która przyjaciółkę odwiedzała dość często. Niebieskowłosa zaprowadziła koleżanki do swojego pokoju.
- Pójdę po napoje i ciasteczka. Rozgośćcie się! - uśmiechnięta dziewczyna wyszła z pokoju.
Sypialnia Nuki miała jasne, żółte ściany i niebiesku sufit, na którym powieszona była lampa z okrągłym, materiałowym abażurem. Drewniane łóżko o miękkim materacu było pięknie zaścielone. Dziewczyny usiadły na błękitnej poszewce od kołdry przyglądając się towarami na półkach. Były nimi głównie mangi i anime shoujo. Sportowe też się znalazły. Nie zabrakło również książek, polskich jak i japońskich. Z boku leżało kilka gier a na nich pudełko ze słodyczami. Amber wyglądała przez okno, znajdujące się na długości łóżka. Odsłonięta przez nią biała, koronkowa firanka nie zasłaniała już ładnego widoku miasta. Wysokie budynki było widać tuż za pełnym zieleni parkiem, obok którego znajdowała się lodziarnia.
- Nocą wygląda ładniej, nie, Ami? - nagle, niczym ducha, Nuka znalazła się przy przyjaciółce.
- Aaaa! A, to tylko ty, Nuka. Racja.
- Dziewczyny, a może zostaniecie na noc? Będzie fajnie!
- Co? Ja w sumie mogę...Ale muszę uprzedzić rodziców. - Starunna spojrzała na korytarz, gdzie stał stolik z telefonem.
- Telefon jest w korytarzu. - "gospodyni" uśmiechnęła się wesoło.
+-+-+-+-+-+-+
Dziewczyny śmiały się, słuchając nawzajem swoich opowieści. Zajadały ciasteczka i piły herbatę, która została zrobiona między wypiciem jednej a drugiej puszki Coca-Coli. Jako że herbata była z fusami, Nuka popatrzyła na Amber, która już wiedziała, że niebieskowłosa ma jakiś pomysł.
- Powróżymy z fusów? - Nuka przerwała Keshi opowiadającej właśnie o tym, jak to rozmowa z Markiem była śmieszna.
- Wspaniały pomysł! - wszystkie dziewczyny dopiły herbatę.
Nuka postanowiła zacząć jako pierwsza. Obróciła naczynie dwa razy w prawą stronę, i już miała wypowiadać życzenie, już kładła ręce na kubku, ale upmniała ją Amber, mówiąc, że kubek powinno się obracać trzy razy. Gdy już poprawiła swój błąd, dziewczyna zamknęła oczy, a gdy je otworzyła, przyglądnęła się fusom.
- Nie uważacie, że to przypomina anioła? - zapytała.
Koleżanki pochyliły się nad kubkiem, spoglądając na dziwny kształt. Było to jak patyk z główką i kokardką, lub skrzydłami, z tyłu. Po chwili rozmyślań i cichych kłótni, dziewczyny zgodziły się z Nuką, która najwyraźniej niedługo dowie się czegoś dobrego. Starunnie zaś udało się zobaczyć fontannę co oznaczało wiele miłych chwil w gronie przyjaciół. Keshi zobaczyła gitarę. Zajrzała do książki którą posiadała Nuka, p czym nie uwierzyła definicji.
- Z-Zakocham się?
- Gratulacje! Na pewno to będzie ktoś wspaniały. I nie będzie mógł Cię odrzucić! - Nuka zaczęła skakać po pokoju. Była po prostu szczęśliwa, że przyjaciółka kogoś sobie znajdzie.
Keshi zaczerwieniła się i odwróciła wzrok od filiżanki. Fusy trochę kłamały. W sumie, ona już była zakochana, ale po zobaczeniu wróżby, postanowiła wziąć się w garść i mu to powiedzieć. Nagle Amber odskczyła od swojej filiżanki, jakby przerażona przepowiednią. W filiżance znajdowało się kółko z postrzępionym konturem, co było chyba kapustą. Ktoś posądzi Cię o zdradę - to właśnie fusy chciały jej powiedzieć. Amber jakby wiedziała o co chodzi, szybko pomachała filiżanką na różne strony, chcąc zapomnieć o kapuście. Zobaczyła klepsydrę, więc szybko sięgnęła po książkę.
- Zdecyduj się na coś, bo obecnie jesteś jakby w zawieszeniu, ktoś oczekuje konkretnej odpowiedzi. - przeczytała, otwierając szerzej oczy. - T-To są zwykłe bzdury! - Oburzyła się ale jej głos drżał. - Zaraz wrócę! - wybiegła z pokoju, zmierzając w stronę łazienki.
- Co jej się stało? - Keshi spojrzała na drzwi.
+-+-+-+-+-+-+
Stała, patrząc w lustro. "Jakim cudem? Chciałam chociaż trochę się odprężyć! Czemu nawet tu wszystko musi mi to przypominać?!" - Brązowowłosa wpatrywała się w swoje odbicie, dokładnie w swoje oczy. Starała się uspokoić, a gdy jej się udało, wróciła do dziewczyn, które grzebały w książkach Nuki.
- Amber, wszystko dobrze?! - właścicielka pokoju podbiegła do najlepszej przyjaciółki, zmartwiona.
- Tak, tak, nic mi nie jest. - uśmiechnęła się, po czym ruszyła w stronę półki z mangami.
+-+-+-+-+-+-+
Było coś koło pierwszej, gdy dziewczyny rozpoczęły próby zmieszczenia się we czwórkę na łóżko Nuki. Nie było to proste na łóżku jednoosobowym. Popychały się ze śmiechem i cichymi "Au!". W końcu umieściły się w poprzek materacu, A Nuka zgasiła światło. Plotokwały jeszcze jakiś czas, aż w końcu po kolei zaczęły usypiać.
+-+-+-+-+-+-+
Pierwsza wstała Amber, która w nocy budziła się rzez koszmary. Gdy wstała, przykryła Nukę która w nocy najwyraźniej się odkryła. W domu wcale nie był tak strasznie ciepło, więc odkryta być nie powinna. Wieczorem gospodyni stwierdziła, że rano będą mogły pożyczyć jej ciuchy, jeśli się zmieszczą, więc brązowowłosa otworzyła szafę i wyciągnęła z niej jedną z licznych sukienek, ale spoglądając na metkę, stwierdziła, że się nie zmieści. Wygrzebała więc dżinsy i koszulkę na ramiączkach, na co zarzuciła cienki sweter. Ruszyła do łazienki, gdzie założyła pomarańczową opaskę i wymyła zęby i ręce. Gdy wróciła do pokoju po torbę, dziewczyny dalej spały. Amber uśmiechnęła się lekko i zeszła do kuchni, gdzie wyjęła po dwie kromki chleba dla każdego i posmarowawszy je dżemem truskawkowym, położyła na talerzach przygotowanych przez nią wcześniej na stole. Do szklanek wlała mleko i wyszła do domu, po swoje rzeczy. Reszta miała czas na obudzenie się i pójście na zbiórkę.
+-+-+-+-+-+-+
- Hej, gdzie jest Amber? - Starunna rozejrzała się po pokoju.
- Chodźcie na dół! Ktoś przygotował śniadanie! - zawołała Keshi.
- Amber najprawdopodobniej wyszła już do domu a wcześniej przygotowała nam śniadanie. - stwierdziła Nuka.
+-+-+-+-+-+-+
- Ami, dziękujemy za śniadanie! - krzyknęła niebieskowłosa napastniczka reprezentacji Japonii, przerywając przyjaciółce rozmowę z jej przyjacielem, Shawn'em.
- Nie ma za co. - Amber odwróciła się w stronę bliskiej koleżanki z uśmiechem.
Sala była pełna gimnazjalistów z walizkami. Wszyscy, bez wyjątku rozmawiali. Keshi właśnie podchodziła do Axela, kiedy trener otworzył drzwi. Wszyscy zaniemówili i podbiegli do niego.
- Gotowi do drogi? - zapytał, a słysząc entuzjastyczną odpowiedź, ruszyli w stronę autobusu, zaparkowanego na poboczu. W nim mieli dolecieć na lotnisko.
+-+-+-+-+-+-+
Kilka dni później, do ich hotelu na wyspie, w dzielnicy japońskiej zadzwonił telefon. Odebrał Mark.
- Dzień dobry! - wypowiedział do słuchawki.
- Witam, czy mogę poprosić pannę Stourt do telefonu? - odpowiedział męski głos.
- Przepraszam, ale Amber wyszła na spacer z przyjacielem. Ale mówi jej kapitan, przekażę wiadomość.
- Kapitan? Więc pewnie już Pan wie. Chciałem z nią ustalić datę wylotu do Polski. Może ją Pan poprosić o oddzwonienie w jak najszybszym czasie?
- Wylotu do Polski? Ale o co chodzi?! - kapitan miał spytać się o więcej rzeczy, ale głos z telefonu mu przerwał.
- Czyli Pan nie wie. - mruknął. - Dziękuję z góry. - rozłączył się.
+-+-+-+-+-+-+
- Chciałam Cię o coś zapytać... - Amber spojrzała na Shawn'a a następnie na ziemię.
- Słucham więc pytania. - Chłopak o szarych oczach przeniósł wzrok na Amber.
- Bo wiesz...Chodzi to że...No...Pamiętasz że pochodzę z damskiej drużyny z Polski, prawda?
- No.
- I ostatnio...Tuż przed naszym meczem który miał pomóc trenerowi wybrać najlepszych z najlepszych...Menadżer tamtej drużyny zaproponował mi... - przełknęła głośno ślinę. - Powrót do Polski...Nie chcę żeby inni się o tym dowiedzieli...
- Nie mów mi, że się zgodziłaś! - Przyjaciel brązowowłosej stanął w miejscu, przyglądając się jej.
- Oczywiście że nie! - krzyknęła, zdenerwowana. - Wracajmy już. - mruknęła, odwracając się.
- Ale dalej nie znam pytania. - przytrzymał ją za rękę.
- N-Nie ważne, wracajmy! - zatrzymała się, nie odwracając głowy.
- Chcę je znać. - powiedział stanowczym głosem, zupełnie nie jak on, jednak puścił jej rękę.
- Co...C-Co... - na ziemię skapywały jakieś krople. Shawn rozejrzał się, ale nie padało. Nie musiał długo się zastanawiać, co się stało. Podszedł do Amber i przytulił ją przyjacielsko.
- Już dobrze, nie masz nad czym płakać. - uśmiechnął się lekko do niej. Amber wtuliła się w przyjaciela, jak to czasem robiła, gdy płakała niedaleko niego.
- Co mam zrobić?! - krzyknęła, zapłakana.
+-+-+-+-+-+-+
Zapukała do drzwi, a wchodząc zauważyła że najwyraźniej coś przegapili. Czyżby jakieś zebranie? W stołówce siedzieli bez wyjątku wszyscy, przerwali rozmowę gdy tylko Amber z Shawn'em weszła do pomieszczenia.
- Amber, jak mogłaś?! - Kevin, wyraźnie zdenerwowany wstał z krzesła, i najprawdopodobniej podbiegłby z przygotowaną pięścią, gdyby nie Nuka z Markiem go nie zatrzymali.
- Kevin, uspokój się! - krzyknęła Nuka. - Mówiłam Ci, ze Amber nie mogłaby nam tego zrobić!
- A-Ale czego zrobić? - Amber przestraszona stała w drzwiach stołówki, mając przed oczami myśl, że się dowiedzieli.
- Przestańcie, to jest jej decyzja... - zaczął Mark. - Amber, dzwonił jakiś mężczyzna, pytał się o datę twojego powrotu do Polski, masz do niego zadzwonić...
- To nie tak jak myślicie! - odsunęła się trochę do tyłu.
- Mówiłaś że się nie zgodziłaś... - Shawn zatrzymał ją ramieniem, by nie uciekła.
- No bo się nie zgodziła! - Nuka krzyknęła na cały hotel, wstając i podbiegła do Amber. - Prawda, Ami? Nie wyjeżdżaj!
- Nie wyjadę... - uśmiechnęła się lekko, przytulając przyjaciółkę.
+-+-+-+-+-+-+
"I wielki mecz się zaczął. Pierwszy mecz FFI, Inazuma Japan vs. Polish Butterfly. Inazuma Japan zaczęła podaniem Axela Blaze do Nuki Lonbery która kopnęła do tyłu. Co?! Już na początek bramkarz, Mark Evans, zaprezentuje nam swoje umiejętności na boisku, z dala od bramki? Numer 1 biegnie właśnie w stronę wrogiego zespołu! Zaraz, zaraz, podał do napastnika o numerze 11. Axel Blaze przyjął podanie, nie oglądając się za wracającym na swoją pozycję kapitanem drużyny! Czyżby to wyjście na środek boiska miało zmylić lub dać do myślenia polskim piłkarkom?" - mówili komentatorzy.
- Amber, do Ciebie! - krzyknął po jakiejś chwili trwania meczu Jack.
Amber, jakby głucha, stała przyglądając się menadżerowi swojego dawnego klubu, który chytrze się uśmiechał. "Co on knuje?!" - myślała, zapominając o meczu. Piłka przeleciała obok niej, trafiając pod nogi kapitana, który na szczęście nie przepuścił ją do bramki. Jude spojrzał porozumiewawczo na Caleba. Ten kiwnął głową i podniósł rękę, by kapitan mu podał piłkę. Gdy ją dostał, podał do dawnego kapitana Akademii Królewskiej.
- Powiemy im w czasie przerwy, teraz nie ma czasu. - szepnął Jude do kolegi, biegnącym obok niego.
Ten kiwnął głową, nie miał innego wyboru jak się zgodzić. Sharp podał do Nuki, która biegła w stronę bramki. Mijała dawne koleżanki z zespołu. Znała jak nikt inny ich dawne techniki, a nie nauczyły się, najwyraźniej, żadnych nowych. Albo trzymały niespodziankę na później. Gdy dobiegła do obrony, kopnęła...ale do tyłu, pomiędzy Shawn'a i Axela, którzy kopnęli ją w tym samym czasie. Crossfire wleciał do bramki zanim dziewczyny się obejrzały.
- Co?! - zdziwiły się dziewczyny, gdy bramkarka nie zdążyła wykonać swojej techniki.
Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1-0 dla Inazumy Japan...
Opisałam pierwszą połowę meczu, a drugą opiszę w drugiej części bonusu <33 Sorki, czasem zachowania mogły nie pasować do charakteru (a nawet cały czas). A, i nie myśleć że zmieniłąm informacje miedzy Shawnem a Amber, po prostu to była przyjacielska reakcja :x Chciałabym mieć takiego przyjaciela ^.^
Jeśli będziecie chcieli dodać sobie przyjaciół, wrogów czy kogokolwiek do swojej postaci, możecie do mnie pisać, bo będzie kilka części bonusów.
Kocham was za ponad 3 000 wyświetleń.
Dziękuję i przepraszam że tak długo czekaliście!
Boże!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńJa nie wiem po napisać.
To jest genialne.
Dzięki że dodałaś bo od prawie 4 dni nie mam co czytać.
Świetnie trafiłaś z charakterem mojej postaci.
No może jestem czasem agresywna ale to co innego. No i pobiłam parę ludzi.
Daj mojej postaci troszkę agresji
Plissssss
Jestem zakochana. O to supr.
Ciekawe kto jest tym biedakiem, znaczy szczęściarzem. Czy on też odwzajemnia to uczucie?????
O co chodzi z Jude'm.
Czy mam się bać no powiedz mam.
Czekam na koleiną część bonusa.
A ile ich będzie????
Bardzo dużo WENY.
Kiedy kolejny.
Proszę daj jak naj szybciej.
Naj lepiej dzisia XD
Dobra WENY!!!!!!
Dzięki... ^.^
UsuńPrzepraszam, miało być wcześniej.
Agresję jakoś się doda ^.^
Miałaś być dziewczyną Axela to będziesz jego dziewczyną xp Chyba, że rezygnujesz ^.o
Nie bój się c:
Będzie ich...Zależy w którym momencie bonusa kończy mi się wena xD
Kolejny rozdział powinien być dodany niedługo (tym razem niedługo to znaczy serio niedługo)
I będzie to rozdział 18, gdzie powracamy do fanfica c:
Arigato i pozdrawiam,
Kryształowa~
O to super.
UsuńA no tak zapomniałam ja i Axel.
Co nie nie rezygnuje.
Chcę być jego dziewczyną.
Przynajmniej tam mogę nią być XD
No niech ci się wena nie kończy nigdy.
O to fajnie będę mjała co czytać.
WENY
Genialny. !! : ))
OdpowiedzUsuńFajne są te bonusy. :D
Czekam na następny. *_*
Dużo weeny. ^^
Dziękuję c:
UsuńFajne
OdpowiedzUsuńCiekawe te bonusy
Weeny
Dziękuję c':
UsuńOpisałaś!
OdpowiedzUsuńHA! Widzisz! Umiesz! xD
Świetnie!
Czekam na następny bonus.
Przepraszam, że się nie rozpisuję, ale nie mam zabardzo czasu ;)
WENY!
Opisałam!
UsuńHA! NIE UMIEM!
Będzie jak zyskam wenę <33
Spk. <3
Arigato~ i nawzajem c:
ZABIJĘ CIĘ! ALE KŁAMCZUCHA Z CIEBIE ;c
OdpowiedzUsuńTak super opisuje mecze a jeszcze narzeka... To grzech!
Więcej wiary w siebie, bo mecz jest super! :P I Nie protestuj, mój czołg już czeka ;3 Hahah czuję się jakbyś mnie opisywała hahahahhaha serio! :D Boże ja się tak w nocy kręcę że prześcieradło ląduje zwinięte w kulkę gdzieś na podłodze ;P hahaha Nie na serio, to jest genialne, a postacie opisałaś perfecto dopasowane! Mówię też o Amber ;p Serio, serio, brak mi słów ;p
Genialnie się wczułaś, nie mogę się doczekać kolejnej części bonusa i dalszego rozdziału! czekam z niecierpliwością! Weeeeny! :*
Jak zobaczyłam początek tego komentarza, to się przeraziłam co AŻ TAK ŹLE zrobiłam. Ale skoro o to chodzi....NO PO PROSTU NIE UMIEM, SPÓJRZ NA TO! CZY TO JEST UDANE?
UsuńArigato :') Eeee...Czołg?
Heee! A mój brat jak musieliśmy na wakacjach razem spać, to na mnie się ciągle kładł. Abo ręka, albo głowa, albo noga xDDD
Właśnie się o charakter Amber bałam, bo go znam dobrze z opowiadania, a jak coś dobrze znam to zawsze muszę coś w tym zepsuć xp I bałam się że sie nie będzie zgadzać. Booo...Z charakterem Nuki się udało, nee?
Powinno się znaleźć niedługo, bo ostatnio łatwiej odzyskuję wenę.
Dziękuję bardzo i NAWZAJEM BO CHCĘ KOLEJNY WASZ ROZDZIAŁ CZYYTAĆ!!!
P.S. Powiedz kochanej Amberko-Lince by skomentowała bo się zapłaczę na śmierć :c
TAAAAK TO JEST BARDZO UDANE!
UsuńMówiłam że masz nie protestować! :3
Tak czołg, jak jeszcze raz zaprotestujesz to cię znajdę i nimprzyjadę huehuehue ;]
Hahaha xD
Nie no, genialnie go dobrałaś ;D Wooo aż tak ją znasz ;P Nie ale tak na serio, to świetnie ci wyszło z Ami i tak, Nuka też ci wyszła perfecto! Chociaż patrząc po dzisiejszym wieczornym spacerze z psami, na którym ludzie dziwnie się na mnie patrzyli, zaczynam się zastanawiać czy aby przypadkiem nie mam ADHD o.O hahaha ale serio, kto normalny wybucha śmiechem tuż za plecami policji a potem aktorsko udaje niewiniątko i gwiżdżąc przechodzi obok? o.O Ja jestem normalna... ej ma ktoś nr do psychiatry x.x ;D;D Dobra roznosi mnie ;X
No mam nadzieję że niedługo wstawisz! Będę czeeeekać Nie mogę się doczekać! Pisz szybko! GO GO GO!!!! Bo przyjadę czołgiem na[pędzanym chomikami *-*
Huehue, ja dopiero z trójmiasta wróciłam *-* ach plaża <3
A spoczi spoczi, zaraz taki spam jej na GG zrobię że się z podłogi nie podniesie dopóki ci tu chociaż kilku słówek nie napisze, spokojnie ;]
O Już ja się nią zajmę, wierz mi na słowo ^^
Ty;lko mi tu nie umieraj ;c Plosę ;C
Arigato. Hai, hai, zamykam się :x xp
UsuńEeem...Lepiej będzie siedzieć cicho, najwyraźniej.
c: Ciekawe, bardzo ciekawe. Przykro mi, nie mam numeru :o xD
D-dobra, juz piszę >.>"
O-O Masz magiczną moc spamowania? Idealnie, dziękuję Ci bardzo <33
Nie umrę c: Dzięki kochanej Ke-ei-iszy-y!
Tak, tak, dostałam od Keiszy taki spam, że gg zawiesiło mi się dwa razy... Uwierz mi, Kryształku, przeczytałam ten rozdział chyba jako pierwsza i padłam z wrażenia. Nie skomentowałam go bo po prostu brakło mi słów ;d
OdpowiedzUsuńAle i tak bym to zrobiła prędzej czy później ^^
KOCHAM CIĘ! Ten bonus jest GENIALNY, rewelacyjnie oddałaś charakter naszych postaci, tak nawet Amber ;d
Jupi i poszłam na pierwszy ogień ^^ Mam nadzieję, że nie zrobisz z reprezentacji polski (zarówno zawodniczek, menadżera jak i trenera) potworów, co nie? Bo mamy zamiar ich później wprowadzić... (ale to tajemnica ;p)
Kocham cię! Jesteś genialna!
Czekam na kolejny rozdział. Zarówno 18 jak i drugi bonus.
Wennnnny Bejbi <333
❤♥❤
:o Naprawdę ma moc spamowania by zamęczać innych :o
Usuń:O :O :O :O
J-Ja też Cię kocham o////o *odwraca wzrok*
Arigato c:
Ach, na takie coś miałam wenę, i jakoś tak wyszło ^.^
Potworów...Ej, dobry pomysł! Nie, żartuję, nie koniecznie. (Jej, tajemnica! Lubię tajemnice!)
A-A.(aishiteru yo)...D-D.(daisuki da yo)...K-K.(kocham cię)...o/////o Nie powiem :x o/////o
Arigato ♥
Sank yu~ <33